To nie film. To prawdziwe zdjęcia z lotu ptaka. Konkretnie z lotu motolotniarza nad polem w Żelichowie, położonym niedaleko Cedyni. Od jakiegoś czasu miejsce służy motolotniarzom jako dogodna przestrzeń do startu. Niedawno jeden z nich wzbił się w powietrze i zaobserwował takie oto zjawisko. Powiadomił gospodarza –Tomasza Siergieja. Ten przerażony przyjechał na swoje pole, ale okazało się, że z poziomu gruntu tajemnicze kręgi w ogóle nie są widoczne. Dopiero z powietrza można zaobserwować charakterystyczne okręgi. Wygląda to naprawdę nieprawdopodobnie, ale naukowcy już ruszają w tamtym kierunku by wyjaśnić to zjawisko. Nawet powstały już pewnie hipotezy.
Może to być jedno z największych odkryć na naszych ziemiach. Prawdopodobnie sa to pozostałości kultury sprzed 7 tysięcy lat, czyli nawet 2 tysiące lat starsze niż budowle w Stonehenge. Pierwsze poszlaki wskazują na to, że kręgi mogą być pozostałościami po "ronldach" czyli konstrukcjach, które powstawały jeszcze w neolicie. Do tej pory w Europie znaleziono ich zaledwie setkę. Jedną, bardzo podobną konstrukcję odkryto w 2011 roku w okolicach Raciborza. Jej wiek oszacowano na 2 tysiące lat przed naszą erą. Do dziś nie wiadomo, do czego służyły takie miejsca, Mogły to być obserwatoria astronomiczne, miejsca kultu lub spotkań...
To może być odkrycie archeologiczne stulecia! To się dzieje naprawdę - w Polsce znaleziono kręgi sprzed 7 tys. lat. https://t.co/wAkcTVj5L7 pic.twitter.com/ld7N3gSJIb
— Fundacja NAUTILUS (@FNAUTILUS) 3 września 2017