Konsekwencje całego zajścia to spory chaos i naprawdę spora kara, która może ich spotkać. Zrzucona z dużej wysokości wersalka najpierw zerwała trakcję co na kilka godzin sparaliżowało komunikację kolejową w tym punkcie. Spowodowane straty oszacowano na 30 tysięcy złotych.
Już następnego dnia policjantom udało się znalezienie i zatrzymanie sprawców. Dwudziestolatek i jego młodszy kolega bawili się tak dobrze, że jeszcze dobę po incydencie alkomat pokazywał znaczny stan spożycia.
Teraz grozi im nawet 8 lat pozbawienia wolności, dodatkowo PKP może ubiegać się o odszkodowanie za poniesione straty.