Pewien 35-latek chciał pomalować przydomowy garaż bez poświęcenia czasu i wysiłku. Nie dla niego machanie pędzlem po ścianach, dlatego wymyślił, że podpali pojemniki z farbą w aerozolu. I niestety nie był to pomysł należący do tych genialnych. Eksplozja okazała się tak silna, że wyrwała drzwi. Te uderzyły w mężczyznę, który próbę zaoszczędzenia czasu przypłacił wizytą na ostrym dyżurze.