Ta moda nie przemija!
Jeszcze zanim Instagram stał się modny, bardzo popularne były sesje zdjęciowe w polach uprawnych. Zwłaszcza młode dziewczyny chętnie wybierały się z przyjacielem lub przyjaciółką na mało zaludnione tereny i pozowały na tle słoneczników, zboża czy żółtego rzepaku. Trend ten trwa do dzisiaj, a efekty takich sesji można znaleźć w mediach społecznościowych na każdym kroku. Influencerki w różnych stylizacjach śmiało wrzucają coraz to nowsze ujęcia na swoje profile. Śliczne modelki na kolorowym tle spotykają się później z masą miłych komentarzy. "Piękne", "Wspaniały krajobraz", "Uroczo" - takie słowa od zachwyconych internautów to już norma. Jednak ostatnio coraz więcej osób krytykuje tego typu fotografie. Dlaczego?
Oburzony rolnik
Internauci coraz częściej są świadomi tego, że podczas takich sesji niszczy się cudzą własność. Właścicielki zdjęć deptają tereny uprawne i niszczą rośliny, które są bardzo ważne dla rolników. Influencerki oskarża się o brak poszanowania czyjejś pracy i pieniędzy. Okazuje się, że sprawę nagłaśniają również sami właściciele pól. Michał Nowacki - jeden z rolników, prowadzi konto na TikToku o swoim życiu. Ostatnio na własnym kawałku ziemi spotkał dziewczynę z aparatem, która przechadzała się w tę i z powrotem po polu obsianym bobem. Zbulwersowany Nowacki chciał przegonić influencerkę. Osoby, które zobaczyły nagranie stwierdziły, że mężczyzna chyba jednak trochę przesadza. "Oj tam bez przesady - całego nie wydepcze" - czytamy w komentarzach.
A wy co o tym myślicie?
Autor: Iga Chmielewska