Nie dosłownie, bo Nick taki efekt osiągnął dzięki specjalnej naklejce na samochód, która została umieszczona na drzwiach kierowcy. Jest tylko jeden problem – mężczyzna musi mieć zawsze zieloną koszulkę.
"Chciałem mieć coś, co sprawi, że gdy ludzie zobaczą mój samochód, to automatycznie będą sprawdzać, co jest napisane" – wyznał mężczyzna – "To miało być coś, co wryje się ludziom w pamięć". Nick miał jednak pewnie obawy. Nie chciał sprawić, że ktoś poczuje się z powodu zabawnej naklejki obrażony.
Najwyraźniej Nickowi się udało. Jego interes rozkręcał się od zaledwie 7 tygodni, a Huckson otrzymał ponad 50 zgłoszeń.