Przemek Kossakowski i Martyna Wojciechowska rozstali się
W lipcu tego roku Internet obiegły zaskakujące doniesienia na temat jednej z najpopularniejszych i najbardziej lubianych par. W sieci pojawiły się informacje dotyczące rozpadu małżeństwa Martyny Wojciechowskiej i Przemysława Kossakowskiego.
Przypomnijmy, wieści o ich związku dotarły do mediów w pierwszej połowie 2018 roku. Dziennikarze od zawsze starali się chronić swoją prywatność i również informacja ślubie, który odbył się w październiku 2020 roku, była niemałym zaskoczeniem dla fanów dziennikarzy. Podobnie, jak ta o ich rozstaniu.
Przemek Kossakowski odpowiada na pytanie internauty
Początkowo wielbiciele dziennikarzy nie chcieli wierzyć w te plotki, jednak te bardzo szybko okazały się prawdą. Po trzech latach razem i trzech miesiącach w małżeństwie, para rozeszła się.
Zarówno Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski w wywiadach nie komentują całej sytuacji, jednak w mediach społecznościowych każde z nich zamieściło kilka zdań na ten temat. Ostatnio znów wróciły echa tej sprawy. Jeden z internautów postanowił zapytać wprost prowadzącego "Down the road":
Dlaczego rozwiódł się pan po bodaj trzech miesiącach hucznie zapowiadanego małżeństwa?
Przemek Kossakowski, który od wielu tygodni mierzy się z kąśliwymi komentarzami hejterów, nie zignorował tego pytania. Dociekliwy fan nie musiał zbyt długo czekać na odpowiedź. Dziennikarz odpisał krótko:
Naprawdę uważasz, że twoje pytanie zobowiązuje mnie do odpowiedzi?
Ta odpowiedź jednak nie usatysfakcjonowała internauty, który drążył dalej i szybko odpowiedział Kossakowskiemu:
Absolutnie niczego takiego nie uważam, za to czy Pan nie uważa, że stracił Pan bardzo dużo na swojej wiarygodności i krystalicznym wizerunku? Daję Panu jedynie okazję go odbudować, ale albo to Pan zawinił, albo zwyczajnie brakuje Panu odwagi. Na własne życzenie stał się Pan osobą publiczną. Nikt Pana do tego nie zmuszał. Być może w ogóle nie byłoby tematu, jeśli Pański ślub za Pana zgodą i zapewne inicjatywą nie zostałby odtrąbiony we wszystkich mediach… ot co… i jeszcze jedno… nie chcę Pana zdyskredytować, obrazić etc. Zależy mi na tym, żebym w przyszłości oglądając chociażby Down the road (który uważam za wspaniałą inicjatywę) znów mógł na Pana patrzeć jak na prawdziwego i wiarygodnego człowieka… czy oczekuję zbyt wiele???
Tutaj również dziennikarz nie zrezygnował z możliwości wyrażenia własnego zdania:
Bardzo doceniam, że daje mi szanowny Pan okazję do odbudowy krystalicznego wizerunku, ale nie skorzystam. Uważam że są ciekawsze rzeczy do budowania
Spodziewaliście się takiej reakcji? Myślicie, że osoby publiczne powinny komentować na forum swoje życie prywatne?
Czytaj także: