Każdego roku na początku listopada polskie cmentarze ożywają nie tylko ze względu na licznie odwiedzających, ale również dzięki tradycyjnym straganom, na których można kupić nie tylko kwiaty i znicze. Mowa również o regionalnych słodkościach, takich jak trupi miodek czy pańska skórka. Te niezwykłe przysmaki, sprzedawane przy bramach nekropolii, niosą ze sobą historię i lokalny koloryt. Czym są te wyjątkowe słodkości i jak je przygotować w domu?
Trupi miodek i pańska skórka – czym są?
Trupi miodek, znany również jako miodek turecki, to przysmak, który najczęściej można spotkać na krakowskich cmentarzach. Składa się z karmelizowanego cukru z dodatkiem olejków zapachowych i orzechów włoskich. Jego historia sięga dawnych lat, kiedy to sprzedawano go w formie dużych bloków, z których odłupywano kawałki. Dziś, choć forma podania się zmieniła, nadal jest nieodłącznym elementem listopadowych tradycji.
Pańska skórka, zarejestrowana na „Liście Produktów Tradycyjnych”, to biało-różowe cukierki, znane głównie w województwie mazowieckim. Jej nazwa nawiązuje do delikatnego różowego koloru i gładkości, przypominających skórę młodych panienek. Przepis na pańską skórkę jest pilnie strzeżonym sekretem, przekazywanym z pokolenia na pokolenie.
Przepis na trupi miodek
Przygotowanie trupiego miodku wymaga nieco cierpliwości i następujących składników:
- 2 szklanki cukru,
- szklanka pokruszonych orzechów włoskich,
- płaska łyżeczka cukru waniliowego,
- pół płaskiej łyżeczki sody lub proszku do pieczenia,
- 2 łyżki miodu.
Proces przygotowania to karmelizowanie cukru, dodanie cukru waniliowego, sody, orzechów i miodu, a następnie wylanie masy na blachę i oczekiwanie na stwardnienie. Gotowy blok kruszy się na mniejsze kawałki, tworząc charakterystyczne cukierki.
Przepis na pańską skórkę
Pańską skórkę przygotowuje się z następujących składników:
- 1 kg cukru (i miodu lub melasy),
- 1-2 łyżki octu (lub soku z cytryny),
- ok. 1 szklanki wody + soku, np. malinowego,
- opcjonalnie: 3-4 łyżki mąki ziemniaczanej,
- białka z 6-8 jaj.
Przygotowanie rozpoczyna się od ubicia białek na sztywną pianę, a następnie stopniowego dodawania reszty składników, aby uzyskać jednolitą masę. Po podzieleniu masy na dwie części, do jednej dodaje się syrop malinowy lub różowy barwnik. Na koniec, masa jest wylewana na blachę, a po stwardnieniu krojona na cukierki.
Autor: Katarzyna Solecka