Klocuch to chyba najlepsza rzecz, jaką w ostatnim czasie dał nam polski YouTube. Jego twórczość jest ponadczasowa, niesamowicie oryginalna, ale jednocześnie bajecznie prosta – ale nie prostacka. Może nie ma tu perfekcyjnego montażu jak u Gonciarza, aktorskiego kunsztu jak u Darwinów, czy ostrych puent jak u Maćka Dąbrowskiego – ale jest to "coś", co pokochali internauci.
Sama postać Klocucha istnieje w sieci już kilka dobrych lat – miał kilka kanałów na YouTube, ale przez długi czas jego filmy były raczej tworem niszowym, znanym tylko wśród koneserów internetowego humoru. Od dłuższego czasu sytuacja się zmienia – Klocuch zdobywa kolejne suby i wyświetlenia, jego filmy zdobywają coraz więcej łapek w górę.
Jego filmy to zazwyczaj bardzo proste, technicznie niepoprawne, ale merytorycznie doskonałe twory, które zawsze mają jeden wspólny mianownik – charakterystyczny głos Autora. Nigdy nie pokazał on swojej twarzy, nie zdradził tożsamości – od lat przemawia do nas aksamitnym głosem wiecznie młodego gimnazjalisty. I za to go kochamy.
Tyle słowem wstępu – zostawiamy Was z tym, po co tu przyszliście i z tym, co wyjaśni Wam więcej niż tysiąc słów na temat Klocucha.
Sprawdźcie jego ostatni film – TURECKIE PROBLEMY: