Mumię znaleziono w czasie badania alkomatem
Policjanci przeprowadzali kontrolę trzeźwości. Chwilę wcześniej dostali zgłoszenie, że trzech pracowników firmy dowożącej jedzenie spożywało alkohol. Pijani kurierzy mieli wsiąść na motory i odjechać.
Zatrzymany mężczyzna nie był jednym z poszukiwanych nietrzeźwych kurierów. Wpadł jednak na innym niezgodnym z prawem zachowaniu. Jak relacjonuje Firstpost funkcjonariusze byli w szoku, kiedy odkryli zawartość plecaka dostawcy. Policjanci opisali ją jako zwinięte w pozycji embrionalnej ludzkie szczątki o cechach odpowiadających mumii. Okazało się, że w jednej z toreb termicznych faktycznie znajduje się mumia z okresu prekolumbijskiego.
It’s the last thing you’d want a delivery driver to bring: a mummified corpse in a cooler bag.
— Al Jazeera English (@AJEnglish) February 27, 2023
But when police in Peru made the discovery and questioned the owner, the story only got stranger ⤵️ pic.twitter.com/9ATZjjjL9y
Funkcjonariusze przekazali znalezioną mumię przedstawicielom peruwiańskiego Ministerstwa Kultury. Eksperci zbadali zatrzymane ludzkie szczątki. Okazało się, mają około 600 – 800 lat, są więc uznawane za dobro kulturowe Peru. Jak podaje portal Firstpost, zmumifikowaną osobą był około 45 – letni mężczyzna, mierzący mniej więcej 152 cm.
Z mumią "Juanitą" kuriera łączy wyjątkowa więź
Kurier wiozący mumię tłumaczył, że jest ona jego przodkiem. Na co dzień "Juanita", jak ją nazwał, mieszka w domu jego rodziców. W salonie w jego rodzinnym domu stoi od około 30 lat. W dniu feralnej dla niego kontroli, mężczyzna wiózł "Juanitę", by pokazać ją swoim przyjaciołom. Dostawca imieniem Julio wyjaśniał policjantom, że jego rodzice chcieli przekazać zmumifikowanego przodka do muzeum. On się jednak nie zgodził, bo uważa, że z "rodzinną pamiątką" łączy go wyjątkowa więź.
O całym zdarzeniu poinformowały peruwiańskie władze.