Akcja ratunkowa labradora miała miejsce na niestrzeżonej plaży w Darłówku Zachodnim. W pewnym momencie do ratowników podeszli plażowicze z niecodzienną prośbą. Chodziło o ich 12-letniego labradora, który słaniał się na łapach i nie mógł złapać oddechu. Pracownikom WOPR-u nie trzeba było dwa razy potwarzać. Od razu zaczęli działać. Powiadomili weterynarza o zaistniałej sytuacji, a następnie z pomocą rodziny przenieśli ogromnego psa do samochodu na desce ortopedycznej. Jak się okazało, cierpiący na plaży labrador miał ostrą niewydolność krążeniowo-oddechową, na plaży doznał zawału. Po tym, jak pies trafił do weterynarza, otrzymał właściwą opiekę.