Jak przyznała, po tym, jak Bart nagle zaczął przeciskać się przez jej dziurę po tunelu i nie mogła go powstrzymać, udała się do szpitala.
Barta udało się wydostać z rozciągniętego ucha bez robienia mu krzywdy. Ucho musiało być lekko nacięte i nasmarowane wazeliną, by Barta dało się wyciągnąć. Ciekawe, jaka była reakcja lekarzy, którzy to zobaczyli.