Anna Wendzikowska prywatnie. Jakie ma relacje z byłymi partnerami?
Anna Wendzikowska jest obecna w mediach od ponad dwóch dekad. 42-latka występowała w telewizji zarówno jako dziennikarka czy prezenterka, jak również aktorka. Widzowie mogli oglądać ją w m.in.: "M jak miłość", "Lokatorach" czy "Tańcu z gwiazdami". Przez wiele lat była reporterką "Dzień dobry TVN", prowadziła również rozmaite programy, jak m.in.: "O tym sie mówi", "Dziewczyny z Hollywood" czy podcast "Ku szczęściu".
Prywatnie jest mamą dwóch córek. Kornelia ma już 9 lat, a Antonina jest o trzy lata młodsza od siostry. Ojcem pierwszej jest wokalista - Patryk Ignaczak, a drugiej przedsięciorca - Jan Bazyl. Rozstania z mężczyznami nie były dla dziennikarki łatwe. Ostatnio w rozmowie z Andrzejem Sołtysikiem dziennikarka opowiedziała o relacjach z byłymi partnerami.
Anna Wendzikowska o ojcach swoich córek
W programie "Gwiazdy Sołtysika" Anna Wendzikowska udzieliła szczerego wywiadu nie tylko o pracy w telewizji, ale również o swoim życiu prywatnym. 42-latka opowiedziała o dzieciństwie, rodzicach, rodzinnych problemach, medialnej karierze, macierzyństwie czy relacjach z byłymi partnerami. Dziennikarka sama wychowuje córki i - jak podkreśla - robi to najlepiej, jak potrafi. Dziennikarz zauważył, że dziewczynki mają swoje potrzeby emocjonalne i zapytał, czy są zaspokajane przez ich ojców.
Ja naprawdę uważam, że każdy człowiek robi najlepiej, jak jest w stanie ze swojego poziomu świadomości. Wydaje mi się, że to jest ich max. Doceniam ich za to i tyle. I ja nie wnikam w to bardziej.
Sołtysik dopytywał o relacje między dziennikarką, a ojcami ich córek i ewentualną krytykę. Wendzikowska zapytała go: "Kim ja jestem, żeby krytykować?" i dodała:
Ja – jako mama – z poziomu opieki, wsparcia, szacunku i współpracy nie jestem usatysfakcjonowana. Uważam, że to mogłoby wyglądać lepiej. Natomiast kwestia ojcostwa i tego, jak to emocjonalnie zaspokaja potrzeby dziecka… to już trochę nie moje miejsce. Nie chciałabym w to wchodzić.
42-latka zwróciła uwagę na to, że ważne jest, jak dorośli wychowują potomstwo. Podkreśliła, że pociechy naśladują zachowania rodziców. Istotne są emocje, jakie ojciec lub matka mają w stosunku do innych ludzi i świata.
Dziecku trzeba dać szczęśliwego rodzica. Rodzica, który mu pokaże też takie wartości jak optymizm, szukanie plusów różnych sytuacji, cieszenie się na to, co fajne, jak wdzięczność… Też zrozumienie dla ludzi, nawet takich ich niefajnych cech. Nie pielęgnowanie w sobie urazy. Jak się modeluje dzieci? Nie przez to, co mu mówisz. Przez to, co ono widzi, że ty robisz.