Dziwny przedmiot na plaży
Ocean wyrzucił na australijską plażę w Green Head metalową kopułę. Ma ona około 2,5 metra szerokości i ok. 3 metrów długości. Znalezisko niemal natychmiast wzbudziło ogromną sensację wśród mieszkańców, który z zaciekawieniem oglądali wielki cylinder:
To wielkie wydarzenie towarzyskie. Dzieci kopały dookoła zamki z piasku
– mówił jeden z miejscowych.
Znacznie mniejszy entuzjazm panował wśród służb. Szybko rozpoczęli pracę wokół obiektu i zabronili nieupoważnionym zbliżania się do metalowej kopuły. Główny problem polega na tym, że nie do końca wiadomo czym ona jest, a także skąd w ogóle się tam wzięła. Pojawiła się jednak pierwsza hipoteza, której autorem jest Geoffrey Thomas – ekspert ds. lotnictwa. Twierdzi on, że stalowy cylinder to prawdopodobnie zbiornik paliwa, który odpadł z rakiety prosto do Oceanu Indyjskiego w zeszłym roku. Australijska agencja kosmiczna zapowiedziała, że skontaktuje się w tej sprawie z innymi agencjami.
Metalowa kula w Japonii
Nie jest to pierwsza sytuacja, kiedy woda wyrzuca na brzeg tajemnicze przedmioty. Podobny scenariusz wydarzył się pod koniec lutego tego roku w Japonii, niedaleko miasta Hamamatsu. Tam morze wyrzuciło na piasek ogromną, metalową kulę o średnicy 1,5 metra. Znalezisko zostało zgłoszone służbom przez kobietę, która natknęła się na przedmiot podczas spaceru. Co ciekawe, jeden z mieszkańców twierdził, że kula leżała tam już od miesiąca. Również wtedy internauci snuli niesamowite teorie na temat pochodzenia konstrukcji – niektórzy uważali, że mogła być to mina (saperzy zaprzeczyli), boja, statek szpiegowski, a nawet fragment UFO!