Julia Wieniawa jest z siebie dumna. "Kobiety w ogóle nie potrafią siebie doceniać"
W czerwcu opublikowano ranking Forbes Women, w którym opublikowano listę najcenniejszych kobiecych marek osobistych 2024. Julia Wieniawa kolejny raz pojawiła się wśród wyróżnionych, zajmując 13. miejsce.
To miłe widzieć realne efekty swojej pracy. Jestem z siebie bardzo dumna
- skomentowała wówczas swoje osiągnięcie 25-latka. Warto zaznaczyć, że jej markę wyceniono na 208 milionów złotych. W rozmowie z Mateuszem Opyrchałem aktorka znana z "Rodzinki.pl" wróciła do tego tematu. W komentarzach pod jej publikacjami pojawia się wiele komplementów, ale nie brakuje też hejtu. Wiele osób krytykuje jej pracę, a kolejne osiągnięcia wywołują skrajne emocje.
Myślę, że Polacy trochę nie potrafią być z siebie dumni. I nie potrafią się wspierać w sukcesach. Moją misją jest zmiana tego. Kobiety w ogóle nie potrafią siebie doceniać.
Instagram kontra rzeczywistość. Julia Wieniawa o poprawianiu zdjęć
Julia Wieniawa zajmuje się nie tylko aktorstwem czy muzyką - ostatnio wydała wakacyjny singiel "Sobą być" - jest również influencerką z ogromnymi zasięgami. Jej konto na Instagramie obserwują ponad 2 miliony internautów. 25-latka przyznaje, że wirtualnym świecie często wiele osób próbuje za wszelką cenę sprostać perfekcyjnym kreacjom, zapominając o tym, że część publikacji jest poprawianych w programach graficznych i ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.
Ten instagramowy ideał piękna jest tak nieosiągalny, przez co kobiety nie doceniają siebie, mają kompleksy. (...) To jest strasznie smutne.
Nagminne jest też wszelkiego rodzaju "ulepszanie" ujęć. Skutkiem jest ogromna różnica między tym, jak ktoś wygląda na Instagramie a w realnym świecie. Media społecznościowe nie powinny mieć wpływu na poczucie własnej wartości. Czy Julia Wieniawa poprawia swoje zdjęcia? W podcaście STUDIO 96.0 odpowiedziała szczerze:
Żyjemy w takich smutnych czasach social mediów, gdzie wszyscy poprawiają sobie zdjęcia Photoshopem - ja nie. Staram się wrzucać wszystko tak jak mnie natura stworzyła, żeby nie zakrzywiać tego zwierciadła.
Wokalistka dodała, że kiedyś bardzo przejmowała się tym, co mówią o niej inni ludzie. Na przestrzeni ostatnich lat dojrzała w tym temacie i zmieniła podejście.
Doceniam siebie. Doceniam swoje ciało.
"Mam też super relację ze swoim ciałem. Kiedyś też byłam ofiarą tych kompleksów wszystkich i ciągle coś mi nie pasowało. A teraz mam takie coś... Nigdy nie będę miała 175, nigdy nie będę modelką. Mogę jedynie robić to, co najlepiej potrafię, czyli ćwiczę, bo kocham ćwiczyć. Ale ćwiczę dlatego, bo lubię to robić. Nie dlatego, żeby wyglądać jak jakaś Kendall Jenner, albo komuś coś udowodnić. Ja to robię absolutnie dla siebie i to jest zdrowe. To jest zdrowa relacja z ciałem".