Pomyłka w teleturnieju "Jeden z dziesięciu"
Widzowie uwielbiają teleturnieje - to wiadomo nie od dziś. Stacje telewizyjne wymyślają rozmaite formaty, które mają zapewnić rozrywkę, a przy okazji też być szansą dla śmiałków na zdobycie cennych nagród. Jednym z programów, który od wielu lat cieszy Polaków jest "Jeden z dziesięciu". To idealne połączenie spokoju prowadzącego i najróżniejszych emocji uczestników, którzy już nie raz zaskoczyli wiedzą, charyzmą czy poczuciem humoru. O wielkim sukcesie tego show może świadczyć fakt, że teleturniej prowadzony od 1994 roku przez Tadeusza Sznuka, mimo upływających lat, nie znika z anteny. Co więcej, nadal potrafi zaskoczyć. W jednym z ostatnich odcinków doszło do pomyłki, którą błyskawicznie wyłapali internauci.
Tadeusz Sznuk zaliczył wpadkę?
Stres, adrenalina, błyskawiczne odpowiedzi i pełne skupienie... to czynniki, które czasem bywają przyczynami rozmaitych wpadek telewizyjnych. Wszyscy jesteśmy ludźmi i każdemu z nas może zdarzyć się pomyłka, jednak w czasach Internetu, nic nie umknie czujnym widzom. Tak było i tym razem... W jednym z ostatnich odcinków 127. serii teleturnieju pan Damian usłyszał następujące pytanie od Tadeusza Sznuka:
Czy liczba pierwsza może być sumą dwóch liczb pierwszych?
Uczestnik odpowiedział "tak" i słusznie. Później prowadzący wyjaśnił: ''Prostym przykładem jest 2+1. Wynik 3 i każda z tych liczb jest liczbą pierwszą''. I właśnie tutaj zwrócono uwagę na błąd! Dlaczego? Liczba 1 nie może być liczbą pierwszą, bo tego typu liczby są większe od 1 i mają dwa naturalne dzielniki: siebie i 1. Liczba 1 nie jest większa od 1 i ma jeden dzielnik naturalny.
Czytaj także: