Wylądował, zatankował, odleciał w dal...
Trzeba przyznać, że helikopter na stacji benzynowej to niedzocienny widok. Do takiego zdarzenia doszło w poniedziałek po południu w Garwolinie. By dokonać takiego wyczynu, trzeba mieć nielada umiejętności. Osoby, które widziały to na własne oczy przyznają, że zabieg nie był taki prosty. Świadkowie relacjonują:
pilot wepchał go pod dystrybutor, zatankował i około 18.30 jak gdyby nigdy nic po prostu wystartował - czytamy na portalu egarwolin.pl
W sieci znajdziemy nagrania z tego zdarzenia, widać na nich dokładnie, jak pilot tankuje swój prywatny helikopter.
W helikopterze skończył się zapas paliwa
To absurdalne zdarzenie wywołało niemałe poruszenie w sieci. Świadkowie publikują zdjęcia i nagrania, a internauci z uśmiechem komentują umiejętności i pomysłowość pilota, któremu w czasie wycieczki skończył się zapas paliwa.
Wiele rzeczy w swoim życiu widziałem, ale żeby lądować helikopterem na stacji. Trzeba być naprawdę dobrym pilotem, żeby zrobić coś takiego - powiedział "Super Expressowi" jeden z klientów stacji