Według dziennika „El Pais” pracownik przychodził do sklepu notorycznie na godzinę przed rozpoczęciem swojej zmiany i porządkował magazyny. W wypowiedzeniu, jako powód zwolnienia podano „poważne naruszenie prawa pracy”. Pracownik złożył już pozew w sądzie pracy przeciwko firmie.
Na podstawie nagrań monitoringu udało się ustalić, że mężczyzna łamał przepisy swojej firmy dotyczące prawa pracy nie odnotowując w oficjalnym rejestrze wypracowanych godzin. Zdaniem przedstawicieli sklepu, zatrudnieni wiedzieli o tym, że takie działanie było niezgodne z polityką firmy, która zobowiązała się do płacenia swoim pracownikom za każdą przepracowaną minutę.