Żabka co prawda ma już w swoich sklepach kasy samoobsługowe, ale te nowe mają służyć do zupełnie czegoś innego. Mowa tu o... zamawianiu ciepłych posiłków. Jeśli pierwszym, co przyszło Wam na myśl, był kiosk z McDonalda czy KFC, to idziecie dobrym tropem.
Żabka nie będzie już tylko sklepem, a restauracją?
Jak donosi portal "Wiadomości Handlowe", pilotaż kiosków samoobsługowych rozpocznie się w sklepach, w których oferta gastronomiczna cieszy się dużą popularnością.
Testowana nowość ma przyspieszyć i ułatwić proces zamawiania produktów oraz płacenia za nie, a także skracać "zwykłą" kolejkę do kasy
– czytamy w zapowiedziach.
Sieć całkiem niedawno przedstawiła swoje plany dotyczące rozwoju oferty gastronomicznej, która już teraz jest imponująca. Od hot dogów i kawy, po frytki, burgery, kebaby, wrapy, zapiekanki, nuggetsy, shake'i i lody.
Od dziś wszyscy pracujemy w gastronomii
– miał zadeklarować Przemysław Kijewski, dyrektor ds. operacyjnych w Żabce, w trakcie spotkania z franczyzobiorcami.
Wprowadzenie kiosków samoobsługowych to kolejny krok Żabki, która z tradycyjnego sklepu przeobraża się w miejsce, gdzie można nie tylko zrobić szybkie zakupy, ale i także zjeść coś na ciepło.
Czy to oznacza, że wkrótce, idąc po burgera czy frytki, zamiast do McDonalda skierujemy się do najbliższej Żabki? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – konkurencja na rynku gastronomicznym na naszych oczach staje się bardziej zacięta.