Jaki olej do smażenia?
Na wstępie warto zaznaczyć, że smażenie nie jest najzdrowszą metodą obróbki żywności. Warto ograniczać je w swojej diecie i wybierać alternatywy, np. gotowanie na parze. Dlaczego? Podczas smażenia na oleju, ważny jest tzw. punkt dymienia. To temperatura, w której olej zaczyna się spalać. W tym momencie nie tylko czujemy nieprzyjemny zapach – uwalniane są szkodliwe substancje, np. akroleiny, które mają działanie rakotwórcze.
Jeśli jednak mamy ochotę na coś smażonego, istnieje prosty sposób na zminimalizowanie szkodliwych czynników. Kluczem jest wybór odpowiedniego oleju do smażenia. Jeśli będzie odporny na działanie wody, tlenu i temperatury, zmniejszymy ryzyko potencjalnych chorób. A po jaki sięgamy najczęściej? W polskich kuchniach bezsprzecznie króluje olej i masło. Czy to dobry wybór?
Oliwa z oliwek
Najlepszym wyborem do smażenia będzie oliwa z oliwek extra virgin. Potwierdza to badanie przeprowadzone w 2018 r. Wykazało ono, że ma ona najmniej szkodliwych substancji. Dobrze jest też sięgać po olej kokosowy i olej z awokado.
A po które nie sięgać? Eksperci odradzają wybieranie oleju słonecznikowego, ryżowego i z pestek winogron. Jeśli chodzi o zwykłe oleje, dobrym wyborem będzie rzepakowy. Również smażenie na maśle jest popularne w naszych kuchniach. Tutaj werdykt może niektórych zszokować – badania pokazały, że spośród tłuszczów zwierzęcych lepiej wybrać smalec. W jego składzie znajduje się mniej cholesterolu.
A jak wypada margaryna? Niestety niezbyt dobrze. Twarde mają w składzie sporo kwasów tłuszczowych pochodzenia przemysłowego, a to szkodzi organizmowi. Z kolei miękkie zawierają kwasy wielonienasycone. Są więc szkodliwe tak samo jak oleje słonecznikowe, kukurydziane i sojowe.