Szukaj mnie
Krzycz na mnie
Patrz na mnie
Kochaj mnie na tyle
Ze zanim mi wręczysz wilczy bilet
Chwycisz za sztylet i wpierw mnie zabijesz
Szukaj mnie
Krzycz na mnie
Patrz na mnie
Kochaj mnie na tyle
Ze zanim mi wręczysz wilczy bilet
Chwycisz ma rękę i skoczysz za mną w ogień
Stanowczo minut ma za wiele
Godzina jeszcze jedna
I na pewno strzelę sobie w łeb
Chodzę we mgle
Jestem piosnek, kręgiel
Na pewno nie ucieknę kiedy to kula trafi we mnie
Zatańczymy sobie tango we dwojga
Ja, ja i mój cień, który cały czas podgląda
Serca daleko, oddech ma echo
Ja wyciągam rękę do ciebie
Twoja dłoń jest daleko
Mówili mi ze to przejściowy stan
Ze na pewno nigdy sam
A tu burzę i pioruny mam
Siarką zieję
Nie wiem co się dzieje
Proszę nie kryj się dłużej
W końcu oszaleję
Szukaj mnie
Krzycz na mnie
Patrz na mnie
Kochaj mnie na tyle
Ze zanim mi wręczysz wilczy bilet
Chwycisz za sztylet i wpierw mnie zabijesz
Szukaj mnie
Krzycz na mnie
Patrz na mnie
Kochaj mnie na tyle
Ze zanim mi wręczysz wilczy bilet
Chwycisz ma rękę i skoczysz za mną w ogień
Zimno?
Choć, ogień się pali
Jestem Jak Samson pomiędzy filarami
Się wali dach
Sypie grad
Nie chce tak więcej
Wyciągam w twoją stronę moją zimną rękę
Kiedyś wyciągnę ciebie z wieży
I pokonam potwora
Kiedyś przyjdzie na to pora
Bo ten potwór to sam miele
Za często go uwalniam
Przepraszam, nie ogarniam, kiedy czas ciągle zwalnia
Ty i ja i kilkadziesiąt pustych metrów kwadratowych
A na każdym stoisz ty
Znowu dostaję do głowy
Planowałem sztukę spania z otwartymi oczami
Telekinezę, telepatie
Chce cie ściągnąć myślami
Szukaj mnie
Krzycz na mnie
Patrz na mnie
Kochaj mnie na tyle
Ze zanim mi wręczysz wilczy bilet
Chwycisz za sztylet i wpierw mnie zabijesz
Szukaj mnie
Krzycz na mnie
Patrz na mnie
Kochaj mnie na tyle
Ze zanim mi wręczysz wilczy bilet
Chwycisz ma rękę i skoczysz za mną w ogień