Lek na zakochanie?
Nieszczęśliwe zakochanie może doprowadzić do tak poważnych kłopotów, że konieczna będzie długa terapia u psychoterapeuty. Jak dotąd inna droga nie była możliwa. Jednak i to w najbliższej przyszłości może ulec zmianie. Naukowcy podjęli kroki ku opracowaniu farmakologicznego sposobu na zerwanie z toksyczną miłością. Już teraz odkryto dwie substancje, które mogą okazać się w tym pomocne. Pierwszą z nich jest oksytocyna, czyli tzw. hormon miłości. Stosuje się ją w terapii osób uzależnionych od alkoholu, gdzie jej efektem jest stłumienie potrzeby spożywania tej substancji. Oksytocynę stosuje się również u cierpiących na zespół stresu pourazowego. Pozwala im ona również osłabić reakcję na traumatyczne wspomnienia. Kolejną substancją o potencjalnym działaniu wspomagającym odkochanie, jest propofol, używany w znieczuleniach.
Badania potwierdzają skuteczność
Naukowcy zebrali ochotników, którzy chcieli przetestować działanie leku wspomagającego rozstanie. Jedna grupa otrzymała propofol, druga dostała placebo. Członkowie pierwszej wyznali, że po przyjęciu substancji wspomnienia o nieszczęśliwej miłości były mniej intensywne. Osoby, które otrzymały placebo, nie odczuły różnicy. Dr Brian Earp podkreśla, że rozwiązanie farmakologiczne może pomóc osobom, które trwają w toksycznych relacjach, a nie potrafią ich zakończyć ze względu na zawiłości uczuciowe. Znacznie większą skuteczność ma przynieść stosowanie medykamentów w połączeniu z terapią. Zanim jednak lekarstwo zostanie opracowane, czeka je mnóstwo innych badań. Przedmiotem dyskusji będzie też z pewnością to, czy powinno się ingerować medycyną w stan miłości i zakochania...
Autor: Hubert Drabik