22 listopada znana piosenkarka została zatrzymana przez zatrzymana przez policję i przewieziona do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy prokuratury, w oficjalnym oświadczeniu poinformował, że „chodzi o sprawę przeciwko m. in. Emilowi S., Jackowi M. podejrzanym o nakłanianie innych, ustalonych w sprawie osób do zmuszania Emila H. do określonego zachowania poprzez kierowanie wobec niego gróźb bezprawnych, tj. o czyn z art. 191 kk”.
Jak podał „Fakt”, Dorota „Doda” R. wpłaciła kaucję w wysokości 100 tysięcy złotych i opuściła areszt. Znana piosenkarka otrzymała jednak zakaz opuszczania kraju. Dwa razy w tygodniu musi stawiać się na komendzie w ramach dozoru. R. otrzymała również zakaz zbliżania się do swojego byłego partnera, Emila Haidara.
Kilkanaście godzin temu Dorota R. udostępniła zdjęcie swojego byłego narzeczonego z opisem dotyczącej afery. „Inne państwa maja ataki terrorystyczne, a my poważniejsze sprawy narodowe ! Biedulek ( 20 mln długu dla urzędu skarbowego ) ,w koncu moze spac spokojnie ( terapeuta z AA dał mu zupełnie "nieodpłatnie " zaświadczenie o nie byciu alkoholikiem, a jedynie konieczności pracy nad asertywnością, zraniony -jak Polka śmiała odrzucic "miłość" Syrii 2 lata temu ? módlmy sie by nareszcie odetchnął z ulgą! Przed nim bowiem kolejne lata na bezdechu -szóstej sprawy ,którą mi założył” – napisała znana piosenkarka.