W niedzielę, 15 grudnia zaniepokojeni stanem zdrowia swojej córki rodzice udali się do Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze. Dziewczynka została przyjęta na nocną świąteczną opiekę zdrowotną, gdzie jej stan oceniono jako na tyle poważny, że konieczne było natychmiastowe przyjęcie do szpitala. Dalsze badania ujawniły, że dziewczynka ważyła zaledwie 8 kg – mniej więcej połowę masy ciała, jaką powinno mieć dziecko w jej wieku.
Dieta oparta na owocach
Rodzice przyznali, że stosowali restrykcyjną dietę opartą głównie na owocach, w szczególności na winogronach, a dziewczynka była prawdopodobnie jeszcze karmiona piersią. Jak nieoficjalnie dowiedzieli się dziennikarze, rodzice dziewczynki są weganami. Lekarze niezwłocznie powiadomili o sytuacji sąd rodzinny oraz prokuraturę w Świebodzinie, co doprowadziło do wszczęcia śledztwa w sprawie skrajnego zaniedbania dziecka i potencjalnego narażenia jej życia na szwank.
Proces leczenia
Leczenie, które zostało wdrożone, jest procesem długotrwałym i wymaga ogromnej ostrożności. Pierwsze kroki to nawodnienie i podanie elektrolitów, a następnie bardzo powolne wprowadzanie zbilansowanej diety, która ma na celu stopniową rekonwalescencję dziewczynki. Sprawa wywołała wiele emocji i pytań o odpowiedzialność rodzicielską oraz granice wprowadzania restrykcyjnych diet w przypadku małych dzieci.