Ed Sheeran zaśpiewał na ulicy dla przechodniów
Ed Sheeran jest obecnie jednym z najpopularniejszych artystów na świecie. 32-letni Brytyjczyk cieszy się sympatią milionów fanów z całego świata. Bilety na jego koncerty wyprzedają się niemal natychmiast, a nowe single błyskawicznie trafiają na szczyty list przebojów.
Ostatnio muzyk zaskoczył swoich wielbicieli w Nowym Jorku. Artysta wysiadł z samochodu, a następnie... wyjął gitarę i wspiął się na dach pojazdu. Ed Sheeran dał mini koncert na ulicy! Wykonał wydany niedawno utwór "Boat". By każdy mógł zobaczyć i upamiętnić tę chwilę, 32-latek obracał się, śpiewając. Zobaczcie sami!
Na nagraniu widać i słychać niesamowity zachwyt wszystkich zgromadzonych. Występ-niespodzianka wywołał niezwykle entuzjastyczną reakcję przechodniów, którzy z pewnością nie zapomną tych chwil do końca życia. Pod publikacją pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy, a autor filmu dołączył do niego wymowny opis.
Doskonały sposób na uczczenie zwycięstwa w sądzie! Ed Sheeran zaskakuje fanów, grając na ulicach Nowego Jorku – dzień po tym, jak sędziowie stwierdzili, że NIE splagiatował utworu "Let's Get It On" Marvina Gaye'a.
"Thinking Out Loud" Eda Sheerana nie jest plagiatem "Let's Get It On" Marvina Gaye'a
Przypomnijmy, pod koniec ubiegłego tygodnia sąd na nowojorskim Manhattanie uznał, że piosenka Eda Sheerana z 2014 roku "Thinking Out Loud" nie jest kopią utworu Marvina Gaye'a z 1973 roku, zatytułowanego "Let's Get It On".
Jestem oczywiście bardzo zadowolony z wyniku sprawy i wygląda na to, że nie będę musiał rezygnować z pracy
- oświadczył po usłyszeniu tej decyzji muzyk.
Jestem gościem z gitarą, który kocha tworzenie muzyki dla ludzi. Nie jestem świnką skarbonką, którą ktoś może potrząsać i nigdy sobie na to nie pozwolę
- wyznał. Podkreślił, że gdyby decyzja sądu była inna, oznaczałoby to w praktyce koniec twórczej wolności autorów piosenek.
Spędziliśmy ostatnie 8 lat, rozmawiając o dwóch piosenkach z dramatycznie różnymi tekstami, melodiami i czterema akordami, które są również różne i używane przez autorów piosenek na całym świecie
- podkreślał Sheeran.
Spadkobiercy zmarłego Marvina Gaye'a żądali od niego za rzekomy plagiat 100 milionów dolarów. Muzyk podkreślił w oświadczeniu dla dziennikarzy, że frustrujący jest dla niego fakt, iż bezpodstawne jego zdaniem roszczenia mogły w ogóle trafić do sądu. Proces w tej sprawie trwał niemal tydzień. 32-latek przyznał, że w związku z koniecznością obecności na nim nie mógł wziąć udziału w pogrzebie swojej babci, który odbył się w tym czasie w Irlandii.