Ewa Farna powiedziała na temat teledysku: "Klip pokazuje mnie i mój zespół. Wyolbrzymiamy wizualnie to, jak czasami możemy się czuć". Chodzi o ludzi, którzy wręcz wariują na punkcie piosenkarki i przytłaczają ją.
Część słuchaczy jest zachwycona i docenia oryginalny przekaz Farnej. Rzeczywiście, niektórych bardziej od muzyki interesują autografy wykonawcy.
Teledysk ukazuje jednak zmaltretowaną przez tłum Ewę, która żali się "Nie słyszycie mych tematów, nie widzicie mej potrzeby snu", co u wielu wywołuje śmiech. Internauci zarzucają młodej wokalistce, że uważa się za wielką gwiazdę i kpią z jej zmęczenia sławą.
Obejrzyjcie wideo "Rutyna" i sami oceńcie efekt jej starań. Podoba Wam się treść klipu i uważacie, że tekst utworu jest głęboki? A może myślicie, że to nieudany teledysk i Farna gwiazdorzy?