Sprawa stała się głośna dzięki serwisowi Tag The Sponsor, który opublikował rozmowę 23-letniej Pauliny z rzekomym przedstawicielem rodziny królewskiej z Dubaju. Młoda kobieta bardzo szybko zgodziła się na wyjazd do Dubaju i udział w imprezie urodzinowej 16-letniego brata sponsora. Paulina zgodziła się na wymyślne fetysze i przyznała, że nie będzie dla niej problemem wciągać kokainę. Oprócz tego zainteresowana ofertą szejka podała adres domowy rodziców, a także wysłała zdjęcie swojego paszportu. Wszystko w zamian za drogie prezenty, między innymi sandałki Loutoutin.
Doniesienia stały się na tyle głośne w Polsce, że zainteresowali się nimi celebryci. Ewa Minge zdecydowała skomentować całe zdarzenie, a na dodatek stanęła w obronie Pauliny, tłumacząc, że ta nie robi niczego złego!
"Dziewczyna zarabia na swojej dupie, a znam rzesze takich, którzy robią to na cudzych niszcząc im przy tym życie, kariery itp. Ale nie o tym.
Jak świat światem istniała prostytucja. Nic szkodliwego jeżeli dobrowolna i opodatkowana ,zabezpieczona badaniami it . Bez pruderii praca jak każda inna . Bywa pewnie bardzo ciężka. Osobiście nie moja bajka ale czy mamy prawo urządzać lincz w tej sytuacji?" – pisze Minge na Facebooku.
Przy okazji Minge skomentowała związki, w których kobiety spotykają się z, głównie starszymi, mężczyznami tylko po to, by żyć w luksusach.
"Tu jest sprawa jasna praca-płaca. Koszt z góry ustalony plus premia uznaniowa ;). Znam wiele układów gdzie młode, atrakcyjne, wykształcone kobiety wiążą się jakoby z wielkiej miłości z bardzo bogatymi starcami. Unikam słowa „starzec” ale takie np.84 to chyba nie jest młodość?" – można przeczytać na jej profilu.
Nadto, Ewa Minge porównała prostytutki do kobiet, które szukają bogatych facetów i stwierdziła, że te pierwsze, są tak naprawdę lepsze.
"Prostytucja ma wiele oblicz. Czasem wydaje mi się, ze ta oczywista z cennikiem i premią w postaci butów czy torebki jest lepsza od tej kiedy udajemy miłość dla zysku. Prostytutka nie przekonuje klienta, ze jest miłością jej życia w odróżnieniu od kilku pań, które „znam „a które kochać potrafią tylko grube portfele i barwne,kupione za nie życie."