"Instagram pomógł zabić moją córkę"
Rodzice nastolatki są przekonani o tym, że powszechna dostępność destrukcyjnych treści w sieci pogłębiła u ich dziecka depresję. Po śmierci, znaleziono na koncie Molly dowody na to, że dziewczyna niejednokrotnie przeglądała materiały promujące samookaleczenia czy samobójstwo. Molly dwa lata temu odebrała sobie życie. Jej ojciec - Ian Russel - twierdzi, że "Instagram pomógł zabić moją córkę".
Państwo Russel nie chcą, by śmierć Molly niczego w tej kwestii nic nie zmieniła. Od tragicznych wydarzeń w ich życiu minęło już kilkanaście miesięcy, jednak ich walka trwa - robią wszystko, by zwiększyć w sieci bezpieczeństwo osób, które mogą zmagać się z podobnymi problemami, co ich córka. Głównym celem jest usuwanie i niedopuszczanie do publikacji na portalach społecznościowych materiałów poromujących autodestrukcję czy samookaleczanie.
Czyszczenie zasobów Instagrama
Decyzja Instagrama to odpowiedź na samobójstwo Molly, rodzice dziewczynki znaleźli w historii jej kont na portalach społecznościowych mnóstwo materiałów dotyczących depresji, działań zachających do samookaleczeń czy samobójstwa. Serwis zapowiada usunięcie wszystkich autodestrukcyjnych materiałów - wyjątkiem mają być publikacje pokazujące przemianę osób cierpiących na depresję. Adam Mosseri - w rozmowie z BBC - zapowiedział, że Instagram ma ukrywać treści użytkowników, które prezentują akty autodestrukcji. Dodatkowo zgłoszony materiał będzie rozmyty i będzie go można zobaczyć dopiero po świadomym kliknięciu zgody. W weryfikacji tego typu zdjęć ma pomóc wprowadzenie specjalnej technologii, której zadaniem będzie rozpoznawanie i blokowanie tego typu materiałów jeszcze przed ich rozpowszechnieniem.