Zanim była królową...
Królowa znana z kolorowych futerek, mocnego makijażu i burzy bujnych loków nie zawsze taka była. Przez stację była promowana jako osoba "nieprzeciętna, taka która wyróżnia się z tłumu, jest barwna, przebojowa i nie przejmuje się opiniami na swój temat".
„Dagmarę z powrotem do Kłodzka przygnała tęsknota za bliskimi. Męczył ją ogrom Ameryki, uliczne korki i wieczny pośpiech. Ale amerykańskie upodobanie do rozmachu weszło jej już krew. Lubi błyszczeć. Bez biżuterii i szpilek z domu nie wychodzi. Lubi futra, stylowe meble i mercedesy. Wychowuje 15-letniego syna Conana i buduje dyskotekę marzeń. Ma żyłkę do interesów. Za dużo przeklina i za głośno krzyczy, ale serce ma gołębie” – tak opisywali ją producenci programu. Czujne portale dotarły jednak do bardziej szczegółowych informacji i ustaliły, że uczestniczka „Królowych życia” była skazana prawomocnym wyrokiem za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, stręczycielstwo, sutenerstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji. Jednak to już dawne dzieje.
Spora metamorfoza?
Lata minęły, a Dagmara stara się teraz odciąć do przeszłości i prowadzić nowe życie w wierze. Całym jej światem wydaje się być nastoletni syn Conan, którego kobieta samotnie wychowuje. Młody mężczyzna pokazuje na swoim Instagramie, że dużą wagę przykłada do dbania o własną sylwetkę, jednak matka jest dla niego bardzo ważną osobą. Dzięki niemu możemy też zobaczyć, jak przez te kilkanaście lat zmieniła się Dagmara. Poznalibyście ją?
