Jak powstało Bakusiowo.pl? "Mój mąż mi powiedział: Weź załóż bloga!"
Malwina Bakalarz studiowała marketing, public relations i dziennikarstwo. Jak sama przyznaje - zawsze wiedziała, że będzie pisać. Prawdopodobnie nigdy nie przypuszczała, że zacznie się od pisarskiej działalności w Internecie. Teraz obserwuje ją kilkaset tysięcy Internautów, a ta liczba z każdym dniem rośnie. Jej codzienność stała się inspiracją dla pracy, a zaangażowanie w połączeniu z poczuciem humoru i dystansem do życia okazały się receptą na prawdziwy sukces! W rozmowie z Eweliną Sieńko autorka Bakusiowo.pl, znana również z kanału na YouTube Baku Family opowiedziała, że jej historia z blogowaniem zaczęła się w dość zaskakujący sposób:
To było spontaniczne na tyle, że ja nie wiedziałam w ogóle co to są blogi. Mój mąż mi powiedział: weź załóż bloga! To wyglądało tak, że byłam na urlopie macierzyńskim i - rzeczywiście, jeżeli chodzi o takie formy pisane - ja to uwielbiałam. Moja pani w szkole stawiała mi niższe oceny za to, że się nie trzymałam ilości stron w wypracowaniach i pisałam zawsze za dużo. (śmiech) I dużo lubię mówić, i dużo lubię pisać.... Pamiętam, że kolega, który nie wiedział, że ja bloguje, w pracy przeczytał mojego maila i mówi: Malwina słuchaj, Ty jakieś książki powinnaś zacząć pisać, piszesz to tak literacko, poetycko...
Za mało to było dla mnie - ten taki czas, gdzie dziecko głównie spało. Wychodziłam na spacery... i ja chciałam czegoś więcej. Zaczęłam czytać książki - książki to też było za mało. No i czułam cały czas tę chęć pisania...
Na początku to był taki plan - ja powiedziałam do Maćka [męża - przyp. redakcji] - Maciek, będziemy pierwsi na świecie. Pomożemy wszystkim matkom, bo ja będę chodziła po sklepach, będę wybierała ciuszki i będę mówiła, jak połączyć ze sobą te kolekcje. I założymy taką stronę internetową. No i Maciek mówi: No właśnie to jest blog, o którym Ci mówię od pół roku, żebyś go założyła (śmiech). Okazało się, że tych blogów parentingowych już trochę było na rynku. I niby zaczęło się od tych ciuszków, od chęci takiego... po prostu - pisarskiego "wyżycia się". No a dotarło do momentu, w którym parodiujemy piosenki (śmiech)
Blogowanie to praca czy przyjemność?
Malwina przyznaje, że obecnie blogowanie stało się dla jej rodziny stylem życia, że to wszystko sie przeplata, nie potrafi sobie wyobrazić innego życia. Oczywiście - w sieci pojawiają się pytania do autorki, czy nie czuje, że zmusza swoje dzieci do pracy? Mama dwójki pociech, które z pewnością wszyscy fani Baku Family, zauważa, że maluchy nie czują, że to praca - dla nich to jest zabawa, a czasami nawet wczuwają się w konkretne role - jak aktorzy.
"To nie jest tak, że mama każe się uśmiechnąć. Najczęściej jest tak, że mama zrobi z siebie pajaca i dzieci po prostu się bawią" - przyznaje ze śmiechem Malwina Bakalarz. Dodaje również, że to, co widać w sieci to zaledwie ułamek codzienności: "Bardzo duża część życia jest nasza, nie nadajemy cały czas, to nie jest reality show. Wiele zostaje poza obiektywem. To co widać, to jest mały wycinek z naszego życia. A filmiki to są scenariusze i my wchodzimy w role".
Blog parentingowy radzi jak żyć?
Wbrew pozorom blog parentingowy wcale nie musi być zbiorem prawd o życiu i platformą, która służy wyłącznie przekazywaniem sobie cennych rad "jak żyć". Malwina Bakalarz przyznaje, że sama stara się nie dawać rad - dzieli się swoim doświadczeniem, jednak nie czuje się uprawniona do tego, by mówić innym, co mają robić.
Od początku starałam się nie być taką osobą, która będzie radziła jak żyć - bo ja nie wiem. Ja nie wiem sama, jak to powinno wyglądać. Ja tylko pokazuje, jak to wygląda u nas. Może pilnuję tego, żeby rodziny nie zapominały o tym, że nie trzeba brać tego wszystkiego tak na serio. Że można po prostu z uśmiechem przejść przez to życie.
Malwina Bakalarz "Jak zmieniłam życie w rok"
Brak czasu? Jak sobie z tym poradzić? Z pewnością wielu rodziców zadaje sobie te pytania. Jak odnaleźć się w codzienności, która nie daje odetchnąć? Jak nie zgubić w tym wszystkim siebie, czerpać radość, a może nawet osiągnąć sukces? W rozmowie z Eweliną Sieńko, autorka Bakusiowo.pl przyznaje, że nie jest łatwo - ale da się to wszystko osiągnąć. Opowiada również o tym, jak doszło do powstania jej książki "Jak zmieniłam życie w rok":
Książka powstała dlatego, że ja szukałam... bo z tym czasem było naprawdę krucho - i w momencie, w którym chcemy prowadzić swój biznes - ja jeszcze wtedy budowałam dom, no i byłam młodą mamą, która tak naprawdę uczyła się swojego "fachu" bycia mamą - to trzeba poszukać rozwiązań. I najważniejsze dla mnie było odkrycie tego, że ja nie muszę być we wszystkim idealna. I tych przemyśleń zebrało się tak dużo, zaczęłam je pisać na blogu, okazało się, że one trafiają i to się podoba moim czytelniczkom, że postanowiłam to spisać w takiej właśnie szerszej formie .
Efektem pracy była książka, która spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem czytelników. Wprawdzie jest w nich sporo rad, ale - jak sama autorka przyznaje - oparte są o jej osobiste doświadczenia.
Jeżeli chodzi o takie kwestie - to z przyjemnością doradzam i podpowiadam (...) Wiem, że miałam problem bardzo duży z brakiem czasu i wiem, że bardzo dużo czasu poświęciłam na to, żeby jakoś to wszystko sobie poukładać. I świadomie podejść do tego problemu.
Ja wiedziałam, że ja napiszę książkę, ale to miała być książka o tym, jak być kobietą sukcesu... tylko jeszcze nie wiedziałam, co to będzie za sukces. To miała być książka o tym, że ja będę kobietą sukcesu... tylko jeszcze musiałam ten jakiś sukces odnieść. A się okazało, że właśnie go odniosłam w takiej strefie "luzowania" i takiego podejścia innego niż "kołczowy", gdzie mówimy sobie: możesz więcej, musisz więcej, musisz być najlepsza, itd. Okazuje się, że większym wyczynem jest odniesienie sukcesu na tym polu odpuszczania.
Co zaskakujące, blogerka przyznaje, że nie należy do grona "internetowych osób". Bardzo długo przekonywała się do Instagrama - i zauważa, że bardzo pilnuje tego, żeby w sieci nie pokazywać zbyt wiele prywatności: Publikujemy mniej niż średnia. Ważna jest jakość, a nie ilość. (...) Może to jest tajemnica tego sukcesu, że - poza tym, co publikuję w sieci tak zawodowo, blogowo - to mnie tam nie ma. Bardzo sobie cenie to życie "off-line".
Ewelina Sieńko postanowiła zadać również pytanie, które zaskoczyło autorkę "Jak zmieniłam życie w rok". Jak się okazuje - zaskakująca jest również odpowiedź! Czym twórczyni poczytnego bloga i kanału na YouTube o niemałej oglądalności zajęłaby się, gdyby nie Bakusiowo?
W ogóle nie ma opcji (...) Ja sobie nie potrafię tego wyobrazić. Nie potrafię i to jest straszne... No bo przecież, jak kiedyś Internet "siądzie"?! - przyznaje ze śmiechem Malwina Bakalarz.