"Piękno niejedno ma imię"
Martyna Wojciechowska zamieściła na swoim Facebooku "Mini przewodnik po urodzie na krańcach świata". Na kilku minutach nagrania możemy zobaczyć, jak wyglądają "kanony" piękna w różnych krajach.
Dziennikarka od lat cieszy się ogromną popularnością, a jej programy gromadzą tysiące fanów przed telewizorami. Wojciechowska też dba o stały kontakt z fanami – regularnie publikuje nowe zdjęcia i relacje z podróży. Ostatnio na Facebooku i Instagramie opublikowała zajawkę swojego programu na której możemy zobaczyć niecodzienne przemiany podróżniczki!
„Postanowiłam sprawdzić, jak to jest przeistoczyć się w Himba, jakie to jest uczucie być pokrytym całym zjełczałym masłem z ochrą ? (…) Wszyscy panowie chcieli to zobaczyć, cała wioska się zeszła”!
To ten fragment filmiku najbardziej zelektryzował czujnych internautów, którzy wychwycili nagość Wojciechowskiej. Kobiety z Nambii malowały całe jej ciało, więc naturalnym było to, że podróżniczka musiała zdjąć biustonosz. Jednak szybko znalazła materiał zakrywający jej biust.
Kobiety całego świata
Później dziennikarka sprawdzała w innych regionach świata charakterystyczne stroje kobiet. Mogliśmy zobaczyć ją – między innymi w tradycyjnym kanga z Zanzibaru, a tamtejsze panie zaproponowały jej tradycyjny makijaż – Wojciechowska – z typowym dla siebie poczuciem humoru – przyznała z niemałym zdziwieniem, że to „chyba nie dla mnie (…) czy ja wyglądam jak Joker z Batmana”?! Trzeba zauważyć, że nawet komentujący przyznali, że w tym stwierdzeniu jest odrobina prawdy. W trakcie swoich podróży dziennikarka miała tez możliwość przeistoczyć się w japońską maiko i poczuć na własnej skórze, że koturny, 3 kilogramy peruki i niemalże 7-metrowy pas to spore wyzwanie dla kobiety.