Miała być grzywka na Jane Birkin?
Aleksandra Żebrowska chętnie udziela się na Instagramie, gdzie obserwuje ją niemałe grono internuatów - aktualnie to ponad 396 tysięcy użytkowników. 36-latka pokazuje tam nie tylko urywki z codzienności, ale również porusza ważne społecznie tematy. Tym razem jednak postanowiła zaprezentować obserwatorom efekty fryzjerskiej metamorfozy.
Żona Michała Żebrowskiego, która na co dzień jest mamą na pełny etat (wychowuje czworo dzieci) i businesswoman, zrobiła sobie grzywkę. Na jaki efekt liczyła? Tego możemy dowiedzieć się z jednego ze zdjęć zamieszczonych w poście. Inspiracją przemiany była brytyjska aktorka, piosenkarka, ikona mody lat 60. i 70. XX wieku - Jane Birkin. Jak wyszło? Jest podobieństwo? Zobaczcie sami!
By zobaczyć wszystkie zdjęcia, kliknij w strzałkę po prawej.
Aleksandra Żebrowska z grzywką. Fani komentują
Aleksandra Żebrowska jest znana z oryginalnego poczucia humoru oraz dystansu do siebie i rzeczywistości. Fani cenią ją nie tylko za to, czym zajmuje się zawodowo, ale również za szczerość, charyzmę, naturalność i nieupiększanie codzienności. Nic więc dziwnego w tym, że błyskawicznie zaczęli udzielać się w sekcji komentarzy. Pośród wpisów znajdziemy ocenę nowej fryzury 36-latki i wyznania kobiet, które kiedyś same postanowiły zrobić sobie grzywkę.
Też to zrobiłam... miała być grzywka taka na Penelope Cruz, a wyszedł Marek Mostowiak. Także tego...
To się sprawdzało w covidzie. Sobie człowiek opierdolił za krótko i czekał w domu aż odrośnie
Niby człowiek wie, a zawsze robi to samo…
Łączę się w bólu - wczoraj ścięłam włosy i już żałuję hahah, co dwa lata to samo
Mnie znowu pokusiło, znam ten ból
Uwielbiam
Oj tam, cudowna i tyle