Olaf Lubaszenko ma cenną radę dla celebrytów i użytkowników sieci?
Olaf Lubasznenko cieszy się niesłabnącą popularnością od lat. Aktor filmowy, dubbingowy i teatralny, reżyser i producent może pochwalić się bogatym dorobkiem zawodowym. "Krótki film o miłości", "Kroll", "Demony wojny wg Goi", "Zabić Sekala", "Pierwszy milion", "Psy" - to tylko kilka produkcji, w których wziął udział. 55-latek jest świadomy swojej popularności i stara się być w stałym kontakcie z fanami. Samodzielnie prowadzi profil na Instagramie, dzieląc się ujęciami z archiwum, zapowiedziami nadchodzących projektów czy przemyśleniami na temat codzienności.
Wkrótce widzowie będą mogli oglądać go w nowej propozycji Netflixa. Film „Napad” opowiadaja historię wydalonego ze służby funkcjonariusza policji, który otrzymuje szansę na odzyskanie swojego dawnego życia w zamian za schwytanie grupy odpowiedzialnej za napad na bank. W rolach głównych: Olaf Lubaszenko i Jędrzej Hycnar. Reżyseria: Michał Gazda.
Mój bohater to złożona postać. Z jednej strony to zmęczony życiem cynik po pięćdziesiątce, który musi uporać się z odejściem żony i brakiem kontaktu z córką, z drugiej - człowiek niezwykle inteligentny i mocno zaangażowany w swoją pracę, który nie odpuści, dopóki nie doprowadzi wszystkich spraw do końca
– zapowiada aktor.
Komentarz aktora daje do myślenia
Ostatnio - poza promocją nowego filmu - aktor opublikował intrygujący post. W wirtualnej galerii 55-latka pojawił się poetycki wpis, który daje do myślenia. Olaf Lubaszenko napisał kilka słów, które mogłyby być cenną radą dla wielu osób udzielających się w mediach społecznościowych:
Kiedy pomysłów brak na post, zaleca sie od postów post
- czytamy.
Czego i kogo konkretnie dotyczy ta uwaga? W komentarzu do grafiki artysta dodał tylko:
Refleksja - nie mylić z refleksem. A już w żadnym wypadku z refluksem