Wszystko zaczęło się od tego, że Markus Zahn – właściciel McLarena - nieświadomie zaparkował swój samochód przy ogrodzeniu, za którym przechadzał się osiołek. Nie spodziewał się jednak, że gdy wróci, jego luksusowy samochód będzie… pogryziony przez zwierzaka.
Właściciel sportowego McLarena zdecydował się skierować do sądu w Giessen sprawę o odszkodowanie. Przyznał, że nie jest na niego zły, ale wartość samochodu jest zbyt duża i nie może tej sprawy odpuścić. Zadośćuczynieniem za uszkodzenia nie mogły być tylko tłumaczenia opiekuna osiołka, że jego pupil prawdopodobnie pomylił McLarena z ogromną pomarańczową marchewką.
Sąd przychylił się do zdania Markusa Zahna i zdecydował, że właściciel zwierzaka musi zapłacić 5800 euro odszkodowania.