Rafał Pacześ ma nowe auto i starego psa. Nie wiemy co jest bardziej nieprawdopodobne. Czy to, że auto jest z salonu, czy to, że weterynarz faktycznie mógł się tak zachowywać. Przekonaj się sam!
Podczas stand-upu Rafał Pacześ zaczął opowiadać o wizycie u weterynarza ze swoim Yorkiem. Na początek piękna errata na temat nowego BMW z kremową tapicerką, prosto od "inżynierów od Rafaelo".
Rafał Pacześ ma nowe auto i starego psa. Nie wiemy co jest bardziej nieprawdopodobne. Czy to, że auto jest z salonu, czy to, że weterynarz faktycznie mógł się tak zachowywać. Przekonaj się sam!