Na miejscu tego mężczyzny wiele z nas by odpadło. Już na widok jednego węża niektórzy chętnie uciekaliby, gdzie pieprz rośnie. To co w przypadku 285 sztuk tych gadów? Ten mężczyzna bez cienia strachu czy wątpliwości wyrzucił z worka niemal trzysta węży, a co leniwsze jeszcze poklepywał gołymi dłońmi, by umykały w gęstwinę. Zresztą, sami zobaczcie ten niebywały akt bohaterstwa! Dodajemy, że nie wiemy, czy wśród gadów były jadowite osobniki.