Pierwszą ofiarą tegorocznych burz została mieszkanka Suchedniowa, niewielkiego miasteczka leżącego w województwie Świętokrzyskim, nieopodal Skarżyska- Kamiennej.
Piorun uderzył w pobliskie drzewo, gdy kobieta przechodziła obok niego z wózkiem i dwójką dzieci. Część wyładowania na nią "przeskoczyła". Na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał i nie doznał poważnych obrażeń. O wydarzeniu poinformował portal pogoda.pl
Każdego roku jednak pojawia się kilka ofiar śmiertelnych tego zjawiska. Ofiarami piorunów w ostatnim czasie zostali między innymi - 30 letni dominikanin, 34-letnia kobieta, która zbierała w lesie jagody a także 16-letni chłopiec który zabezpieczał górski rajd samochodowy...
Po porażeniu piorunem na ciele najczęściej pojawiają się charakterystyczne wzory przypominające pnącza. Takie zmiany na skórze nazywa się Figurą Lichtenberga. Poparzenia to jednak nie największy problem z jakim borykają się ludzie, których spotkała taka tragedia. Często narzekają oni również na problemy neurologiczne, zaniki pamięci, bezsenność, bóle głowy, epilepsję i wiele innych przykrych dolegliwości. Niektóre skutki moją ujawnić się dopiero po czasie!
Co zrobić by zmniejszyć ryzyko porażenia? Jest kilka wskazówek:
Zasada 30/30 - Jeśli tylko po zobaczeniu błyskawicy do grzmotu mija mniej niż 30 sekund, to znaczy że jesteś w dużym niebezpieczeństwie i najlepiej jest schronić się w jakimś budynku. Wyładowania elektryczne są w bliskim zasięgu. Na zewnątrz najlepiej wyjść dopiero 30 minut po ostatnim uderzeniu pioruna.
- Nie chować się pod drzewem. Jeśli jest to ostateczność, to pod najniższym z możliwych.
- Nie szukać schronienia w pobliżu metalowych konstrukcji i linii energetycznych
- Jeśli nie masz dokąd uciec, należy położyć się na ziemi w pozycji embrionalnej i dotykać rękami podłoża tak by w razie uderzenia energia znalazła jak najszybciej ujście.
- Nie biegaj
- Unikaj przebywania w wodzie
- Jeśli jesteś w górach zejdź przynajmniej 100 metrów poniżej szczytu
- Natychmiast pomagaj osobom porażonym piorunem. Nie bój się, że mogą Cię jeszcze porazić, rozładowanie energii jest natychmiastowe a w ratowaniu życia liczy się każda sekunda. Najczęściej należy przywrócić krążenie, które zostało zatrzymane.
Autor: Mateusz Marek