Znane przysłowie mówi, aby nie oceniać książki po okładce. Pozory bywają niejednokrotnie bardzo mylące i na pewno każdy z nas niejednokrotnie miał okazję się o tym przekonać. A poniższy film jest kolejnym dowodem na prawdziwość tej tezy. Widząc tego szesnastoletniego chłopaka na ulicy, raczej mało kto pomyślałby, że może mieć głos przywodzący na myśl legendarnego Elvisa. A właśnie tak jest.
Zobaczcie sami: