Naukowcy ustalili, że około 40% z grupy 6641 osób badanych wierzy we wspomnienia z pierwszych dwóch lat życia – niestety błędnie. Badania pokazują, że fikcyjne fakty dodajemy do naszego życiorysu po oglądaniu nagrań i zdjęć z dzieciństwa czy wysłuchaniu opowieści z tego okresu. Nasz mózg adaptuje to jako rzeczywiste przeżycia, które pamiętamy, a tak nie jest. Badanie i wyniki zostały opublikowane w Psychological Science.
Podczas badań pytano o pierwsze wspomnienia, które nie są udokumentowane nagraniami, zdjęciami czy opowieściami. 2487 badanych opowiadało o historiach, które przeżyli przez pierwsze dwa lata życia. A niemal tysiąc osób wspominały fakty z pierwszego roku na świecie.
Wymyślamy wspomnienia?
Naukowcy przyznają, że nasz mózg nie może pamiętać faktów z pierwszych lat życia, ponieważ te funkcje dopiero są wykształcane. Nasze wspomnienia opieramy na historiach opowiedzianych lub zdjęciach czy nagraniach, które po czasie nasz umysł przekształca w coś, co rzeczywiście przeżyliśmy i pamiętamy. Dodatkowo urozmaicamy opowieści w dodatkowe fakty.
Co ciekawe, najczęściej nie jesteśmy w stanie wyłapać we wspomnieniach granicy między tym, co przeżyliśmy, a tym, co nam opowiedzano. W sposób naturalny uzupełniamy nasze życie o kolejne fakty, które nam się przydarzyły.