Ptaki potrafią zaskakiwać swoją bystrością i zaradnością, ale ten malec już naprawdę przegiął! Do zbudowania swojego gniazdka postanowił wykorzystać psią sierść. A konkretnie sierść starego labradora, do którego przylatywał regularnie, wiele razy, od tygodni. Staruszek pies był oskubywany ze swojej własności zawsze wtedy kiedy spał. Cichy, ekologiczny budowniczy musiał chyba stawiać całe osiedle skoro pojawiał się po towar tak często. Praca była wykonywana szybko, sprawnie i co najważniejsze bezboleśnie. Stara sierść była usuwana i szybko transportowana na plac budowy. Doskonały interes i recykling pełną parą!