Wszyscy znają go jako Tadka Norka. Ujawnił sekret „Miodowych lat”

„Miodowe lata” na zawsze zapisały się w historii polskich seriali. Choć od dawna nie powstają nowe odcinki, widzowie wciąż oglądają powtórki i na nowo przeżywają losy Tadka Norka i Karola Krawczyka. Nie wszyscy wiedzą jednak, że odcinki nagrywane były w teatrze z udziałem publiczności.

fot. AKPA/Mikulski
fot. AKPA/Mikulski

Barciś zdradził sekret „Miodowych lat”

Fani „Miodowych lat”, jednego z najbardziej kultowych polskich seriali, na pewno pamiętają, że w trakcie odcinków bardzo często było słychać śmiech publiczności. Nie był to jednak efekt dźwiękowy dodany podczas montażu, a prawdziwa reakcja na żywo. Kultowy serial był bowiem nagrywany w teatrze z udziałem publiczności.

Myśmy nagrywali „Miodowe lata”, o czym mało kto wie, przy udziale publiczności. Na żywo w teatrze. Nagrywaliśmy każdy odcinek dwa razy, za każdym razem przy innej publiczności – zdradził Barciś w „Halo, tu Polsat”.

Drugie nagranie było potrzebne w razie pomyłek, choć te rzadko się zdarzały. – Staraliśmy się bardzo dobrze przygotowywać do każdego nagrania – tłumaczył odtwórca roli Tadeusza Norka. Artur Barciś zdradził też, że czasami nawet on i Cezary Żak nie potrafili powstrzymać śmiechu.

Zdarzało się też bardzo rzadko, że się po prostu gotowaliśmy, czyli śmialiśmy się, bo to było bardzo śmieszne. Śmialiśmy się, bo czasami samych nas zaskakiwało, to co się działo – wspominał.

- Poza tym musieliśmy się nauczyć przeczekiwać reakcje publiczności – tłumaczył.

Jakiś czas temu Cezary Żak w podcaście „WojewódzkiKędzierski” wyznał, że czasami osoby na widowni śmiały się bardzo długo, co było problematyczne. Produkcja musiała zatrudnić osobę, która w takiej sytuacji pokazywała baner z napisem: „cisza”.

Serial „Miodowe lata” był nagrywany w teatrze

Artur Barciś w studiu „Halo, tu Polsat” zdradził, że razem z Cezarym Żakiem najbardziej śmiali się podczas nagrywania odcinka pod tytułem „Smak wolności”. Jak dodał, widzom również bardzo przypadł do gustu:

Według „miodologów” ten odcinek uznany jest za jeden z najlepszych.

Serialowy Tadek Norek wyznał też, że do dziś fani pytają go o nowe odcinki „Miodowych lat”.

Zdarza się. Jeszcze „Ranczo” to też taki serial, o który się upominają ludzie – powiedział.

Oceń ten artykuł 0 0