Benon Hardy nie żyje. Kim był muzyk?
19 września rano w poznańskim szpitalu zmarł Benon Hardy. Muzyk miał 92 lata. W ubiegłym tygodniu poczuł się gorzej i od tamtej pory przebywał pod opieką lekarzy. O jego odejściu poinformowało Radio Poznań. Konkretna przyczyna śmierci nie została podana.
Urodził się w Chorzowie w 1930 roku jako Bernard Biegoń. Uczył się gry na fortepianie w Rybniku u znanego profesora Karola Szafranka. Następnie kształcił się w Warszawie u profesora Zbigniewa Drzewieckiego. W latach 50. przeprowadził się do Poznania, gdzie grał w zespole Poznańska Piętnastka Radiowa na pierwszym w Polsce egzemplarzu organów Hammonda. Występował również z kabaratem Wagabunda. Na początku lat 60. artysta pod swoim prawdziwym nazwiskiem Bernard Biegoń koncertował z Symfoniczną Orkiestrą Objazdową, założoną przez Towarzystwo Filharmonii Robotniczej, wykonując utwory m.in. Chopina, Moniuszki, Paderewskiego, Noskowskiego, Kurpińskiego. Kilka lat temu artysta ofiarował Bibliotece Narodowej programy z koncertów, w których brał udział.
Uzdolniony kompozytor
Zajmował się różnymi rodzajami muzyki. Był również kompozytorem. Biblioteka Narodowa posiada oryginały jego zapisów nutowych m.in. "Mały walc", "Pięć preludiów", "Godiva" czy "Przygoda w gwiazdach".
Był wspaniałym muzykiem grającym na wszystkich instrumentach klawiszowych, który w rozmowach sam nie doceniał wartości, którą wniósł do muzyki popularnej (...) Grał zarówno w Poznańskiej Piętnastce Radiowej, ale także prowadził własny mały zespół, zespół Benona Hardego z charakterystycznym brzmieniem, bo Benon Hardy był jednym z pierwszych muzyków w Polsce, którzy wykorzystywali organy Hammonda. Miał to szczęście, że radio wówczas zakupiło taki fantastyczny instrument i mógł szaleć - można powiedzieć - na klawiaturze. Poza tym Benon Hardy był wspaniałym akompaniatorem - wspomina artystę Ryszard Gloger z redakcji muzycznej Radia Poznań.