Zatrzymanie przez Centralne Biuro Śledcze (CBŚ) popularnych influencerów, Buddy i Grażynki, oraz kilku innych osób, wywołało ogromne poruszenie. Postawione zarzuty dotyczące kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się organizowaniem nielegalnych gier hazardowych, skutkowały decyzją o tymczasowym areszcie. Jak para znosi izolację, która trwa już ponad dwa tygodnie?
Decyzja sądu bez zmian
Sąd Okręgowy w Szczecinie, podczas rozprawy w poniedziałek, podtrzymał swoją decyzję o areszcie tymczasowym dla Kamila L. i Aleksandry K., znanych w sieci jako Budda i Grażynka, aż do 11 stycznia 2025 roku. Mimo apelacji, perspektywa wyjścia na wolność dla pary wydaje się odległa. Jednak adwokat youtubera, Mateusz Mickiewicz, w rozmowie z Pudelkiem, wyraził nadzieję na zmianę decyzji prokuratury i doprowadzenie do zwolnienia swojego klienta przed upływem wyznaczonego terminu.
Szczególny nadzór i pojedyncze cele
Mecenas Tumilewicz, reprezentujący influencerów, podczas rozmowy z mediami po rozprawie, ujawnił, jak jego klienci radzą sobie z trudnościami aresztu. Znajdując się pod szczególnym nadzorem ze względu na charakter sprawy i swoją popularność, Budda i Grażynka przebywają w pojedynczych celach. Izolacja od zewnętrznego świata i brak możliwości kontaktu z bliskimi to dla młodych ludzi wyzwanie. Mimo to, jak podkreśla ich prawnik, podejrzani godnie znoszą te trudności, podchodząc do sytuacji ze zrozumieniem i chęcią przyczynienia się do wyjaśnienia sprawy.
Walka o wolność trwa
Pomimo niekorzystnej decyzji sądu, adwokaci pary nie ustają w wysiłkach, aby doprowadzić do zmiany środka zapobiegawczego. Prokuratura ma możliwość zmiany decyzji przed upływem czasu, na jaki areszt został zastosowany, co daje nadzieję na wcześniejsze wyjście Buddy i Grażynki na wolność. W międzyczasie społeczność obserwująca losy influencerów z zainteresowaniem śledzi rozwój sytuacji, licząc na pozytywne rozstrzygnięcia.