Wkładką w podejrzanej butelce Coca Coli okazała się być... Martwa, rozkładająca się mysz. Diego Pereya - Argentyńczyk, który pechowo trafił ze swoim zakupem, postanowił nagrać swoje znalezisko i pokazać światu. Film szybko obiegł Internet i wzbudził falę oburzenia. Sama Coca Cola jeszcze nie odniosłą się do sprawy. Sprawę nagłośnił nawet brytyjski Daily Mail.
Nagranie ma być przestrogą dla fanów napoju. Diego przestrzega innych by nie pić Coca Coli, która jest niezdrowa, a w dodatku można znaleźć w niej takie niespodzianki. Wystarczyłoby więcej czasu a truchło myszy mogłoby się rozpuścić. Obecność "niespodzianki" zdradziła sierść, która oblepiała wewnętrzną stronę butelki.
Autor: Mateusz Marek