Pechowiec w paszczy olbrzyma
Takie zdjęcie to prawdziwa gratka dla wszystkich fanów przyrody. Niesamowite ujęcia podróżników fotografujących dzikie zwierzęta w naturalnym środowisku zachwycają. Podobnie jest z niezwykłym kadrem amerykańskiego fotografa Chase'a Dekkera.
Chase Dekker od lat profesjonalnie zajmuje się fotografowaniem natury – jednak ujęcie takie jak to jest niesamowitym wydarzeniem. W jednym z wywiadów przyznał nawet, że jak dotąd nie ma w swoim dorobku tak unikatowego ujęcia.
Nikomu nic się nie stało
Zdjęcie zostało wykonane w zatoce Monterey w Kalifornii. Właśnie tam Dekker obserwował wieloryby, gdy w pewnej chwili zauważył, że na nosie jednego z nich znajduje się lew morski. W rozmowie z CNN Travel przyznaje, że nie miał czasu na zastanawianie się:
„Nawet nie spojrzałem na mój aparat. Gdy tylko skończyłem zacząłem zwoływać wszystkie osoby na pokładzie”.
Później okazało się, że wśród kadrów z tego niezwykłego zdarzenia jest to wyjątkowe zdjęcie, które z pozycji lwa morskiego nie wygląda zbyt optymistycznie. Na szczęście – jak zapewnia Dekker – zwierzę wyszło bez szwanku z tego spotkania. Wieloryby gustują przede wszystkim w rybach i krylu, więc lew nie stał się jego posiłkiem. Jak relacjonuje fotograf, zwierzę wydostało się z paszczy walenia i popłynęło w inną stronę.