Pierwsza zmiana czasu w tym roku
W nocy z 25 na 26 marca, czyli z soboty na niedzielę, nastąpi zmiana czasu z zimowego na letni. Zegarki przestawimy wtedy o godzinę do przodu – z godz. 2:00 na godz. 3:00. Niestety, nie będzie to przyjemna noc dla tych, którzy lubią pospać dłużej, bo będziemy mieć o jedną godzinę snu mniej. Na szczęście "odzyskamy" tę utraconą godzinę w ostatnią niedzielę października – wtedy wskazówki przesuniemy o godzinę do tyłu.
W wielu urządzeniach, takich jak smarfony, smartwatche, tablety czy komputery, godzina powinna zmienić się automatycznie. Natomiast czas w urządzeniach analogowych trzeba przestawić ręcznie.
Dlaczego w ogóle zmieniamy czas?
Zmiana czasu obowiązuje w krajach europejskich od wielu lat. Jej głównym celem jest efektywniejsze wykorzystanie światła dziennego. Przestawienie zegarków o godzinę do przodu pozwala bowiem "wydłużyć" dzień, ponieważ słońce zachodzi później. Pierwotnie zmianę czasu wprowadzano, aby zredukować zużycie energii. W Polsce zegarki przestawiamy nieprzerwanie od 1977 roku.
Czy to ostatnia zmiana czasu?
To pytanie pojawia się przy każdej zmianie czasu. Niestety, mamy złe wieści dla tych, którzy nie lubią przestawiania zegarków. Półtora roku temu Ministerstwo Rozwoju i Technologii poinformowało, że w najbliższych latach nie jest planowane odejście od czasu letniego i zimowego. Godzinę w zegarkach będziemy przestawiać co najmniej do 2026 roku.
MRiT nie pracuje nad zniesieniem zmian czasu. Komisja Europejska zaleca państwom członkowskim UE kontynuowanie obecnych regulacji dotyczących czasu zimowego i letniego przez najbliższe 5 lat (2022-2026). Stąd potrzeba wydania nowego rozporządzenia
– można przeczytać we wpisie opublikowanym na Twitterze.