hity na MAXXa
hity na MAXXa

Powstał film dokumentalny o zespole Kult i Kaziku Staszewskim. Premiera jesienią!

Świetna wiadomość dla wszystkich fanów Kazika Staszewskiego i grupy Kult. Olga Bieniek, która jest odpowiedzialna za reżyserię takich produkcji, jak "Kamerdyner" czy "Czarny Czwartek" stworzyła film dokumentalny o hoistorii zepołu. Premiera planowana jest na jesień tego roku!

Kazik i Kult w filmie dokumentalnym

Grupa Kult to zdecydowanie jeden z najpopularniejszych zespołów rockowych w historii polskiej muzyki. Charyzmatyczna i bezkompromisowa grupa debiutowała na rynku muzycznym niemal 40 lat temu. Ma na koncie 16 płyt z czego 4 uzyskały status platynowych. Już wkrótce będziemy mogli zobaczyć film dokumentalny na temat historii Kultu.

Olga Bieniek - reżyserka dokumentu - po raz pierwszy opowiedziała o swojej najnowszej produkcji w rozmowie z Kamilem Wicikiem w Radiu Gdańsk.

"Pomysł powstał kilkanaście lat temu. Początek realizacji to 2014 rok. Długo były podejmowane decyzje, jeśli chodzi o obraz filmu. Nie chcieliśmy widzom sprzedać z jednej strony czegoś banalnego, a z drugiej sfałszowanego. To nie będzie film o historii zespołu. Ta produkcja ma przedstawić obraz, dzięki któremu będzie można się bardzo zbliżyć do bohaterów. Myślę, że tak blisko nikt nie był, również ja, choć sympatyzuję, uwielbiam i mam słabość do nich wszystkich" - opowiadała producentka filmowa.

W produkcji ma pojawić sie również interesujący wątek Didiego. To prawdopodobnie najwierniejszy fan zespołu, który od lat jeździ na koncerty Kultu, pomimo tego, że mieszkał za granicą.

„Potrafił jechać stopem z Madrytu do Polski, do Berlina, Amsterdamu. Spędził też wiele nocy po klatkach i aresztach. To taki freak, który za wszelką cenę chciał po prostu dotrzeć do swoich idoli” -  Olga Bieniek w Radiu Gdańsk.

Kazik i Kult

Kazik Staszewski jest liderem grup Kult, Kazik Na Żywo i El Doopa. Występuje również solowo. W 1982 roku 19-letni, po kilku epizodach w różnych grupach muzycznych, założył zespół Kult. Pisane przez niego teksty nawiązywały do twórczości jego ojca Stanisława Staszewskiego.

To spod pióra Stanisława Staszewskiego wyszły "Celina", "Baranek", "Knajpa morderców" czy "Inżynierowie z Petrobudowy". W 1993 r. nagrał je Kazik na płycie "Tata Kazika".

Pierwszy koncert Kultu odbył się 7 lipca 1982 r. w warszawskim klubie "Remont". Kult długo był grupą, której słuchali przede wszystkim studenci, mimo że wyrośliśmy z estetyki punkrockowej (...) Zawsze mieliśmy część widowni, która przychodziła posłuchać słów, a nie tylko tańczyć pogo. Z tego chyba powodu zaczęto mnie przede wszystkim uważać za autora tekstów (...)- opowiadał Kazik w rozmowie z Mikołajem Lizutem w książce "Punk Rock Later".

W maju 1987 r. ukazała się pierwsza płyta zespołu "Kult". Wiele z kompozycji nie mogło znaleźć się na krążku, bo nie pozwoliła na to cenzura.

Popularność przyniosła Kultowi piosenka "Polska", opisująca mentalność postkomunistycznej Polski: religijną hipokryzję oraz przemoc i agresję. "Tłum przystawia komuś do twarzy pięści/Żądają dla niego kary śmierci" - śpiewał Staszewski.

Przed wizytą w cenzurze pisałem kilka takich superostrych tekstów typu: Niszczy nas beton partyjny. czy coś takiego. Głównie więc skupiali się na tych tekstach, dzięki czemu udało mi się wiele innych przewalczyć - opowiadał Staszewski w książce "Punk rock later".

W 1990 r. ukazała się płyta Kultu pod tytułem "45-89", podsumowująca epokę socjalizmu. Muzyka przeplatana była z fragmentami przemówień partyjnych dygnitarzy. Płytę KNŻ "Las Maquinas de la Muerte" z 1993 r. otwiera fragment przemówienia generała Wojciecha Jaruzelskiego, ogłaszającego w Polsce stan wojenny. Natomiast tytuł piosenki "Jeszcze Polska" nie spodobał się senatorowi Janowi Szafrańcowi, z ramienia ZChN, który dopatrywał się w nim obrazy narodu i zgłosił to na prokuraturze. Sprawę umorzono.

"Wałęsa, dawaj moje 100 milionów" - śpiewał Kazik podczas występu na festiwalu w Sopocie w 1992 r. To miejsce nie dla mnie, ale namówiono mnie, że dobrze będzie tam się pokazać z komercyjnego punktu widzenia - tłumaczył wokalista. Rok wcześniej po raz pierwszy wystąpił na sopockiej imprezie. Zmuszony do grania z "playbacku", wykonał "Dziewczyny" śpiewając do suszarki do włosów. To tylko fragmenty bogatej i niesamowitej historii Kazika i Kultu.

Co zobaczymy w filmie dokumentalnym o legendarnej grupie? To okaże się już jesienią!


 

Oceń ten artykuł 0 0