Gdy usłyszycie "Kisses Back", to będziecie zastanawiać się, dlaczego na pewien czas porzucił karierę solową. Jego poprzednie kawałki – "So F-ckin’ Romantic" i "One Night" pokazały potencjał, który Matthew mógł przelać na album. Współpraca z innymi artystami sprawiła, że "Kisses Back" lekko przesiąknął innymi wpływami, jednak mimo tego Koma nieźle sobie z tym poradził. Sprawdźcie, jak brzmi, zwłaszcza że kawałek zapowiada nadchodzący album!
Komu przypadł do gustu debiutancki numer australijskiej piosenkarki Starley, a przy okazji nie gardzi mixami, to powinien sprawdzić tę odsłonę "Call on Me". Za remiks odpowiedzialny jest Ryan Riback.